sobota, 5 stycznia 2019

Spadek - Beata Dmowska

Ostatnio u mnie sama fantastyka, więc wypadałoby zamieścić jakąś recenzję książki obyczajowej. Ostatnimi czasy miałam możliwość poznać ciekawą lekturę, która będzie pasowała na zimowe wieczory.Wyglądała niezbyt zobowiązująco. Ot, taka do poczytania pod kocykiem z kubkiem ciepłej herbatki w dłoni. Pomyślałam sobie, że poznawanie tej powieści nie zmęczy mnie zbytnio, a może jeszcze bardziej zrelaksuje po świątecznej gonitwie. Tak, tego było mi trzeba. Jednak już po kilku stronach doszłam do wniosku, że Spadek to nie tylko błaha historyjka dla znudzonych kobiet... To prawdziwy rollercoaster!


Natalia próbuje się właśnie pozbierać po zdradzie męża, chociaż to bardzo trudne. Na ratowanie związku chyba jest już za późno, bo nic nie toczy się tak, jak sobie zaplanowała. Los lubi płatać figla i my sami doskonale o tym wiemy. Natalia wyrusza więc na wieś, do domu odziedziczonego po zmarłych dziadkach. Tam, ma nadzieję na nowe, może lepsze życie i rozprawienie się ze wszystkimi problemami, a przynajmniej tymi miłosnymi. Postanawia otworzyć pensjonat i wziąć się w garść. Niestety ktoś usilnie stara się pokrzyżować jej plany. Bowiem poza spadkiem, kobieta odziedziczyła masę nowych kłopotów. Jak z tego wybrnie? Kto tak źle życzy Natalii? 

Byłam święcie przekonana, że lektura szybko odejdzie w zapomnienie, uporam się z nią w jeden wieczór, a później powrócę do mniej przyjemnych spraw... Okładka przygotowała mnie na jakieś delikatne romansidło, za którymi nie przepadam, lecz od czasu do czasu czytam. I tak, jak wspomniałam wam na samym początku, bardzo się myliłam. Nie sądziłam, że książka Spadek tak bardzo przypadnie mi do gustu, że będę przy niej siedziała do momentu, aż poznam zakończenie tej historii. Niepozorna, a jednak niesamowicie zaskakująca. Zainteresowała nawet taką osobę jak ja, która czyta zupełnie inne dzieła. 

W pierwszej kolejności przeżyłam szok... Ta książka nie jest tylko o miłości, a przecież na taką wyglądała! Wątek miłosny, to tylko maleńki element tej całej układanki i z pewnością nie przyćmiewa sensu powieści. Natalia nie ma tylko i wyłącznie dylematów uczuciowych, nie przebiera, wybiera facetów, nie ugania się za nimi i nie biega na dziesięć randek w tygodniu. Natalia to kobieta, która stara się budować swoją przyszłość na nowo. Na początku troszkę mnie denerwowała swą nieporadnością, nijakością i zamartwianiem się wszystkim. Potem ta kobieta stała się zupełnie inna... twarda, nieustępliwa, nie bojąca się nowych wyzwań. Na kartach książki mamy okazję poznać przemianę Natalii, którą Beata Dmowska wykreowała w sposób doskonały. Oczywiście autorka nie idealizuje głównej bohaterki i chwała jej za to!

Nie spodziewałam się, że Spadek Beaty Dmowskiej będzie zawierał wątek na podobieństwo thrillera. I to takiego thrillera, który faktycznie jest w stanie zadowolić fana tego gatunku. Dzięki niniejszemu dodatkowi, książka przestaje być przewidywalna, trzyma w napięciu, aż do ostatniej kartki. Wszystko oczywiście zostało zręcznie wplecione w fabułę powieści. Sam pomysł na książkę uznaję za trafiony. Spadek czytało mi się znakomicie, nie zostałam zanudzona na śmierć, a z zapałem poznawałam kolejne strony. Także nie zawsze warto oceniać książkę po okładce, czy opierać się tylko na swoich przypuszczeniach. Ja Spadek mogę wam szczerze polecić. Nawet czekam z wielką niecierpliwością na kolejną powieść Beaty Dmowskiej!

                                                                                                      



Tytuł: Spadek
Autor: Beata Dmowska
Wydawnictwo: Harper Collins Polska
Oprawa: miękka
Liczba stron: 442
Cena okładkowa: 38.99 zł
Premiera: 14.11.2018


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz